W czasach naszych prababek mężczyzna dbał o obejście, a w kuchni rządziły kobiety. Do tej pory w niektórych rodzinach podtrzymywany jest mit, że chłop do gotowania się nie nadaje. Oczywiście są to tylko krzywdzące stereotypy, a wielu światowej sławy kucharzy to właśnie mężczyźni!
Zdolności i chęci
Wszystko tak naprawdę jest kwestią indywidualnych zdolności i chęci do nauki. Znam kobiety, które nie potrafią usmażyć jajecznicy, ale również i mężów, którzy herbatę zaparzają zimną wodą. Wiele umiejętności i wiedzy wynosimy z rodzinnego domu. Jeśli mama zachęca dzieci do wspólnego gotowania, pokazuje swoje tajne sztuczki i najlepsze przepisy, oczywistym jest, że w swoich domach będą potrafiły odnaleźć się, przyrządzając obiad. Jeśli jednak podstawowej wiedzy nie wyniesiemy od rodziców to wciąż nic straconego. W dzisiejszych czasach mamy dostęp do setek książek kulinarnych, a także darmowych i powszechnych blogów z masą przepisów. Wystarczy chęć spróbowania, odrobina samozaparcia i przede wszystkim trening i szlifowanie umiejętności. Wychodzę z założenia, że gotować podstawowe dania według listy składników potrafi wyuczyć się każdy z nas!
Czy mężczyźni są lepszymi kucharzami od kobiet?
Takie stwierdzenie może okazać się dość przewrotne do początku artykułu, jednak okazuje się, że z technicznego punktu widzenia, jest im o wiele łatwiej posiąść nowe umiejętności i eksperymentować w kuchni. Dlaczego? Otóż, niewiele osób wie, że posiadają oni o wiele więcej kubków smakowych niż płeć piękna! Mężczyźni mają zatem przewagę na starcie. Ponadto słyną z zadaniowego podejścia, upartego dążenia do doskonałości, cierpliwości i dyscypliny. Wszystkie te cechy są niezbędne dla szefa kuchni, który przeważnie pracuje pod presją czasu i musi robić wiele rzeczy na raz.
Spotkałam się również z twierdzeniem, że wybór takiego zawodu przez mężczyznę podyktowany jest głównie pasją i zamiłowaniem do jedzenia i gotowania. Kobiety natomiast nie rzadko idą w tym kierunku ze względu na brak innych możliwości. Wychodząc z domu, posiadają pewną wiedzę od swoich matek lub babek i wolą ją po prostu pogłębić. Taki powód mógłby wskazywać, że mężczyźni włożą w gotowanie więcej serca i zaangażowania. Nie należy jednak uogólniać takich stwierdzeń, ponieważ mogą być krzywdzące i niesprawiedliwe dla wielu osób!
Podsumowując, pamiętaj, że mężczyźni nie są z góry przekreśleni jako kucharze. Mają ku temu nawet lepsze predyspozycje i od nich samych zależy, czy nauczą się gotować. Mam nadzieję, że będzie to motywacją dla niejednego pana, aby zaimponować swojej partnerce przepysznym obiadem!