Miłość. To wzniosłe uczucie jest tematem rozważań filozofów, poetów, wszelkiej maści artystów i zwykłych ludzi, którzy w pogoni za tym uczuciem tworzą rozmaite dzieła, lub robią niespotykane rzeczy. Choć jest to uczucie piękne i wzniosłe, miewa też swoje bardzo ciemne oblicza. Zwłaszcza, gdy w grę wchodzą zazdrość i nienawiść. Bo od miłości do nienawiści, podobno dzieli cienka linia i jeden krok. Podobno też prawdziwie kocha się raz.
Czy jednak aby na pewno kocha się raz?
Miłość przybierać może różne oblicza, a zdaniem wielu każda miłość jest pierwsza. To wszechogarniające ciało i umysł uczucie, które sprawia, że nie nie do końca myśli się racjonalnie powoduje, iż chce się żyć. O ile jest to miłość wzajemna. W przeciwnym wypadku, pojawia się melancholia, która mija wraz z wywietrzeniem uczucia z głowy i serca i pojawieniem się na horyzoncie nowego obiektu zainteresowań. W końcu jak mawia stare polskie powiedzenie: „tego kwiatu pół światu”.
Bywa, że rzeczywiście kocha się przez całe życie jedną osobę, tę jedyną i niepowtarzalną. Przysłowiową drugą połówkę pomarańczy. Czy jednak takie uczucie zdarza się często? Raczej nie. I choć z pewnością znajdą się osoby, czy pary, które w swoim życiu związane były tylko z jedną osobą, kochały w swoim życiu więcej niż raz. I nic w tym złego.
Wieczna i jedyna?
Ci, którzy hołdują idei wiecznej i jedynej miłości, z reguły wychowani są na literaturze romantycznej, czy szekspirowskiej, która tego rodzaju miłość trwającą aż po grób, stawiała na piedestale. Niestety, z reguły miłość ta kończyła się tragicznie. Wystarczy przywołać tu najbardziej znany utwór Goethego „Cierpienia młodego Wertera”, czy „Romea i Julię” Szekspira, by mieć przed oczami ich tragiczny finał.
Oczywiście tragiczny finał następował najczęściej w świecie literackim, jednak często literatura i miłość wywierały tak silne piętno na rzeczywistych ludziach, że podobne rozwiązania wcielali oni w realnym życiu. Nie oznacza to jednak, iż winą za nieszczęśliwą miłość ponosi wyłącznie literatura. Miłość to tak silna i nie do końca zbadana emocja, że trudno często zrozumieć motywy postępowania innych osób. I nie ma znaczenia, czy kochamy po raz pierwszy, drugi, czy kolejny, czy jedynie raz w życiu.
Ważne, by uczucie, które nas opanowało, było inspirujące i piękne, a nie przygnębiające i destrukcyjne. A to, w jaki sposób miłość pokieruje nami (a może my, miłością), zależy wyłącznie od nas samych. Nie dajmy się zatem ogłupić i oślepić, a czerpmy same pozytywne aspekty z miłości, która jest jednym z najlepszych uczuć, jakie mogą pojawić się w życiu.